Zostałem zaproszony do jednej z krakowskich firm żeby umilić paniom Święto Kobiet. 
To wielka frajda, że mogłem zaprosić do tego zbożnego dzieła także dwóch sympatycznych kolegów-muzyków z królewskiego grodu: Zygmunta i Roberta. Zagraliśmy więc kilkanaście naszych najpiękniejszych piosenek i mam nadzieję, że choć trochę uświetniliśmy tę uroczystość w firmie zatrudniającej głównie kobiety. 
IMG 20220312 WA0004
Byliśmy główną, ale nie jedyną atrakcją wieczoru.
Było sushi, było wino, a że koniec tygodnia, piątek, to i wiele pań mogło się odstresować. Szczególne było także spotkanie z grupą kobiet z Ukrainy, także przyjmowanych przez firmę-gospodarza. Próbowałem coś zaśpiewać po ukraińsku i podobno nieźle mi to wyszło :-))))))))

Czy to coś niezwykłego? Że zaproszono akurat mnie, nas? 
Raczej nie, przecież od wielu lat po to właśnie śpiewam, żeby dodać sił i wlać ciut więcej optymizmu do skołatanych serc zwykłych, wrażliwych ludzi, a do takich należą chyba głównie kobiety. Panom częściej wystarczy piwo, albo rywalizacja sportowa. Wiecej panów niż pań widuję właściwie tylko w Bieszczadach, w sercu Bieszczad, w Zajeździe pod Caryńską (Ustrzyki Górne).
IMG 20220312 WA0002
Trochę nieśmiało panie włączały się do naszego śpiewania, nie tak jak to bywa w Kurantach, no ale tam chodzą "nasi", a tu było 60 kobiet po całym dniu pracy!
Klimat jednak był! Stworzyła go przemiła Szefowa, stworzyły Panie z sekretariatu, bardzo dbające o nas, stworzyły uśmiechy i troska o nas, o to żeby niczego nam nie brakło. Sprzęt mieliśmy swój, niezawodny, czego więcej trzeba?

Naprawdę niczego więcej nie chcę, a jeśli już czegoś, to więcej okazji do śpiewania razem z Wami!!
Fajne było śpiewanie on-line, bo... jak się nie ma co się lubi, to się musi lubić, co się ma. 
Zapraszajcie nas teraz do domów, do schronisk, do firm i do ogrodów! Zagramy najpiękniej jak potrafimy.
IMG 20220312 WA0001
Wiem, że niektórzy artyści unikają występów poza teatrem, poza sceną, ale ja uważam, że ballady to śpiewane opowieści, a opowiadać można naprawdę wszędzie.
Zawsze chcę być po prostu dobrym rzemieślnikiem, a dopiero potem artystą. Zresztą o tym, czy jestem wielkim artystą, czy całkiem małym, nie świadczy moje podejście do koncertów, tylko moje piosenki i moje nagrania.
Jeśli moje pieśni rozbrzmiewają w Waszych domach, samochodach, albo na łódkach - jestem artystą. Jeśli tak pozostanie długo po mnie, to okaże się, że wielkim artystą byłem. A na razie... cóż mogę w tym względzie zmienić? Trochę pobajerować, oszukać, pochełpić się? Po cóż by mi to było?
Robię swoje: gram. Tam, gdzie mnie zaproszą.
Czasem w Rzymie (wkrótce opowiem), czasem w Krakowie, innym razem w Pcimiu lub Sandomierzu.
Taka praca! :-)))))

Paweł Orkisz
12 marca 2022
foto: Marcin Szymański

Poprzedni artykuł
rok 2022rok 2021
rok 2020, rok 2019, rok 2018rok 2017rok 2016rok 2015 
rok 2014, rok 2013rok 2012rok 2011rok 2010rok 2009