29 maja uroczyście obchodziliśmy w Krakowie jubileusz 45-lecia mojej pracy artystycznej.
120 plakat m
Przyznam się Wam do brzydkiego uczucia: zawodowej zazdrości wobec kolegów z innych dziedzin życia publicznego. Zazdrościłem inzynierom, fizykom, biochemikom, lekarzom, polonistom, ceramikom, nawet literatom i malarzom...
Tak, nieładnie jest zazdrościć, więc starałem się nie zazdrościć, walczyłem z tym, uśmiechałem się szeroko do własnych myśli, które aż mnie skręcały, wierciły mi dziurę w brzuchu, w pozytywnym przecież głównie moim stosunku do świata i w świadomości: - Jak to jest? Dlaczego tak się stało??
Dlaczego o mnie nikt nie pomyśli?
- Tak myślałem, ale się myliłem.

Przedstawiciele innych zawodów pod koniec zawodowej aktywności dostają od życia/społeczeństwa mnóstwo honorów, splendorów, tytuły, zaszczyty i ordery.
Zaczynając od góry: tytuły profesorskie, doktoraty honoris causa, tytułu honorowego obywatela, złote krzyże zasługi, ordery Odrodzenia Polski i Orła Białego.
A ja, może i skromny, ale, kurcze, przecież rzetelny i zasłużony tu i tam bard krakowski?
- Nigdy nie dostanę żadnej ważnej nagrody, ani zawodowego uznania. - Tak myślałem, ale się myliłem.

Rzecz w tym, że w temacie piosenka jestem naprawdę..., no dobry jestem i już. Znam się.
Wiem kto jak śpiewa i czy piosenka jest dobra. Wiem jak się czaruje publiczność i jak się ją zwodzi.
Zresztą, tu nie chodzi o tych jednego, czy dwóch najlepszych, bo i ja w swojej dziedzinie nie jestem najlepszy, najpopularniejszy. 
Ale w innych zawodach, jeśli ktoś jest średnio, zwyczajnie dobry, to o niego dbają związki zawodowe i pod koniec życia pławi się w honorach.
Czyżbym wybrał drogę, na której tylko chaszcze i ciernie? - Tak myślałem, ale się myliłem.

Dzięki inicjatywie Zbigniewa Grzyba, dyrektora NCK, zorganizowano mi w Krakowie piękną uroczystość: - jubileusz 45-lecia działalności artystycznej. I teraz jestem nasłodzony, usatysfakcjonowany, różnorako doceniony i uhonorowany. 
95
Jestem szczęśliwy, zawodowo spełniony.

To trochę znamienne, że dopiero teraz jestem spełniony. Przecież już kilka lat temu urządzono mi w tym samym miejscu podobny jubileusz, 40-lecia pracy artystycznej, podczas którego p. Katarzyna Olesiak wręczyła mi w imieniu Prezydenta mojego miasta, p. Jacka Majchrowskiego, odznakę Honoris Gratia, przeznaczoną dla najznamienitszych artystów krakowskich.
Ale wtedy nie umiałem się tak cieszyć, jak dziś.
A przecież też było pięknie...
IMG 9573
Ale z wielu powodów, niektórych bardzo przykrych dla mnie, nie zapamiętałem tego tak, jak powinienem. 
Byłem rozkojarzony, rozedrgany, nie umiałem zadbać o odpowiednią oprawę, ani wyważyć proporcji pomiędzy występami swoimi i innych artystów, których sam przecież zaprosiłem. 

A teraz było już dobrze. Zaprosiłem na scenę szczególnie życzliwych mi Artystów, za radą Zbyszka głównym punktem koncertu były moje autorskie piosenki, a na sali było bardzo wielu moich Przyjaciół, z różnych okresów mojego życia: ze studiów, z Bieszczad, znad morza, z Mazur... Zjechali i zebrali się ci, dla których moja muzyka jest, była i pewnie jeszcze długo będzie bliska.

Wstyd się przyznać, ale wielką radość sprawił mi ten ogromny kosz czerwonych róż, wręczony przez kolegów z Politechniki Krakowskiej, którzy podziękowali mi w ten sposób za każdy rok, kiedy moje piosenki towarzyszyły im na rajdach, w klubie Pod Przewiązką, w akademikach, a potem już w domach i samochodach. 
kwiaty
Jeszcze nieraz bedę wracał myślami do tego wieczoru, który swoją obecnością uświetnili:
- Basia Stępniak-Wilk  (+Janek Kusek i Miłosz Wilk)
- Lidia Jazgar (+Ryszard Brączek)
- Natalia Orkisz
- ks. Józef Ślazyk
- Jerzy Stachurski
- Łukasz Nowak i Adam Marańda
a także towarzyszący mi  "moi" muzycy:
- Stefan Błaszczyński
- Andrzej Lamers
- Dominik Bieńczycki
- Michał Rapka
- Zygmunt Golonka
i Jarosław Dzień.

Wam wszystkim, publiczności tamtego wieczoru, wszystkim moim Gościom i wszystkim tym, którzy przyczynili się do uświetnienia tego wieczoru winien jestem ogromną wdzięczność!

A na tej stronie jeszcze kilka razy opiszę różne miłe chwile i zdarzenia z tamtego koncertu.
Bo działo się..., oj, działo!!

Paweł Orkisz
7 czerwca 2022
foto: Adam Gryczyński

Poprzedni artykuł
rok 2022rok 2021
rok 2020, rok 2019, rok 2018rok 2017rok 2016rok 2015 
rok 2014, rok 2013rok 2012rok 2011rok 2010rok 2009