Wszystkim moim i naszym Przyjaciołom, fanom i znajomym składam tą drogą najlepsze życzenia świąteczne, życzenia Zmartwychwstania razem z Ukrzyżowaną Miłością, Wiarą i Nadzieją.
* * *
Najczęściej chyba dostaję zapytania: kiedy zagra Pan w Warszawie? Wygląda na to, że moi warszawscy fani już się trochę za mną stęsknili.
Otóż, już za 2 tygodnie zagram może nie w samej Warszawie, ale niedaleko, w pięknym Lawendowym Pałacyku, w miejscowości Błonie. Niedaleko Warszawy, mniej wiecej w połowie drogi nr 92 do Sochaczewa.
Niedziela, 15 kwietnia, godz. 15.30
"Podwieczorek z Balladą" - zagram z zespołem w składzie Piotr Bzowski i Zygmunt Golonka.
Wprawdzie bilety drogie, po 100 zł od osoby, ale impreza ma charakter charytatywny, a pieniądze przeznaczone zostaną na leczenie Mai Tomasik.
Zapraszam.
* * *
Napiszę Wam dziś o niezwykłym człowieku, który stworzył dosłownie w polach, wśród sadów owocowych, łąk i lasów, gdzie wokół nie ma nawet żadnego dużego miasta, dosłownie z niczego wspaniały ośrodek kultury, do którego zjeżdżają wszyscy najwięksi i najważniejsi w Polsce ludzie śpiewający pieśni i piosenki, proponujący swoim fanom koncerty muzyczne.
Jeśli tylko zajrzycie na Jego stronę internetową, to zobaczycie w programie takie nazwiska i takich wykonawców, których nie zgromadzi w jednym sezonie żaden największy nawet dom kultury, przy całym szacunku dla Zbyszka Grzyba i jego działalności w nowohuckim NCK. Owszem, w NCK jest stała wystawa malarstwa Beksińskiego, ale Zbyszek ma do dyspozycji potężny budynek z mnóstwem sal i prawie stu pracowników.
A Jarek Paczkowski, w Przybysławicach koło Klimontowa, nie ma nic, oprócz swoich dwóch rąk i pasji, którą od zawsze była poezja i pieśni. Sam pisze piosenki i czasem bierze do ręki gitarę, ale... takie sobie. Nie najlepsze, nie najgorsze, ot, osobiste.
Tylko w 2018 byli i będą u niego:
styczeń: Hania Bałata i Przyjaciele, Bruno Schulz, NeuOberschlesien
luty: Wojtek Waglewski i Mateusz Pospieszalski, Mirek Czyżykieiwcz, Basia Stępniak-Wilk
marzec: Paweł orkisz, Andrzej Poniedzielski, Piotr Bukartyk
kwiecień: Adam Nowak, Grażybna Łobaszewska, Kult
maj i czerwiec: Artur Andrus, Kękę
6 i 7 lipca: Muzyczne Spotkania z Poezją "Euterpe na Wichrowym Wzgórzu"
- Marcin Styczeń, Cisza jak Ta, Korycki-Żukowska
- Janusz Kasprowicz z zespołem, Maleńczuk gra Młynarskiego
27 lipca: Wakacyjna Rock Nocka - KSU i inni
sierpień: Poparzeni Kawą, Happysad, Organek,
październik: Sławomir, Perfect. Uff!
Znam go od wielu lat, bo kiedyś - chyba jakieś 10 lat temu - podszedł do mnie po koncercie w Tarnobrzegu, w jakimś lokalu. Popatrzyłem na jego spracowane ręce (miał wtedy niewielką firmę budowlaną) i z pewnym niedowierzaniem wysłuchałem opowieści o jego marzeniach: domu na wichrowym wzgórzu, koncertach, biesiadach balladowych i obcowaniu z wierszami.
Sam jestem pozytywnie zakręcony, więc go polubiłem, ale nie uwierzyłem. Żeby nie podcinać mu skrzydeł na wszystko się zgodziłem i... zgadzam tak do dziś.
A Jarek szaleje.
Dwór na Wichrowym Wzgórzu zbudował. Stworzył tam niewielkie zaplecze hotelarsko-kulinarne. Koncerty organizuje i do nich nie dopłaca!! W zapadłej dziurze, choć przepięknej, wśród krajobrazów stworzonych przez Boga dla winnic i sadów owocowych. Ludzie do niego zjeżdżają nawet z Rzeszowa i z Radomia, nie mówiąc o okolicznych terenach. Dwie córki kończą ASP w Krakowie (scenografia i konserwacja zabytków). Żona zajmuje się kulinariami i tylko czasami pewnie puka się w głowę. A Jarkowi ciągle mało!
Stworzył coś z niczego, nie mając przy tym żadnego zaplecza, ani doświadczenia, ani środków, ani narzędzi i możliwości. Wielu jest takich w różnych branżach i biznesach, ale ten działa w kulturze. Kulturze, do której wszyscy na całym świecie dopłacają (i dobrze, bo tak powinno być!).
Warto dopłacać do kultury na tym etapie rozwoju społecznego. Skoro wytworzenie żywności, odzieży, nawet narzędzi technologicznie zaawansowanych nie sprawia dzisiaj kłopotu i produkuje się je w nadmiarze, nadprodukcji, zainteresowania ludzi kierują się ku sferze szeroko rozumianej rozrywki i rozwoju osobowego, takich jak sport i kultura. Warto je sponsorować i rozwijać, w interesie milionów odbiorców.
Tylko, że On, ten bohater mojej opowieści, zaprzecza "prawom rozwoju cywilizacyjnego". On nie dopłaca i mimo, że nikt mu nie pomaga, nie wspiera finansowo, to on wzbogaca duchowo i kulturowo całą okolicę.
Znam wielu podobnych mu w całej Polsce i wszystkich z nich podziwiam. Wiele osób z branży hotelarsko-restauracyjnej próbuje organizować różne wydarzenia kulturalne, zwłaszcza w okresach mniejszego zainteresowania ich usługami, ale Jarek Paczkowski z Przybysławic k. Klimontowa robi to z największym rozmachem.
Piegowaty, rudawy, pracowity, pomysłowy, rzetelny w interesach do bólu. Zwyczajny niezwyczajny.
Kłaniam się Mu głęboko, krakowską czapką z pawimi piórami do samej ziemi. Choć zaprasza mnie rzadko, raz na kilka lat :-))
Już dziś bardzo się cieszę, że dostałem zaproszenie na przyszłoroczne spotkania/festiwal Euterpe, w lipcu 2019.
Wkoło będą owocowały sady, a ja przecież z Owocowej jestem :-))))
* * *
Paweł Orkisz
Kraków, 29.03.2018
foto: Mariusz Wiącek
Poprzedni artykuł
rok 2018, rok 2017, rok 2016, rok 2015, rok 2014,
rok 2013, rok 2012, rok 2011, rok 2010, rok 2009