Inauguracja była skromniejsza niż planowałem, bo odpadł na razie klub OFF.Kijów w Krakowie, w Warszawie frekwencja była skromna, a w Rzeszowie sala okazała się za mała, ale to już za nami.
Scena Ballada działa!!!
Pokazaliśmy charakter, zbudowaliśmy atmosferę, istniejemy w Internecie, mamy "dom" przy Facebook Street i pierwszych przyjaciół.
Znakomity był zwłaszcza koncert warszawski…Janusz Bucki, który przybył z rodziną (w cywilu adiunkt na WIM PW), napisał na naszym profilu: „
Dla takich Waszych odczuć jak te, opisane w poniższym liście, warto żyć i pracować!!!
Po wczorajszym koncercie dzisiaj zaspałam i spóźniłam się do pracy. Nie złościłam się stojąc w korku, a nawet byłam zadowolona, bo mogłam w tym czasie wysłuchać więcej piosenek z Pana nowej płyty. Niestety, nie udało mi się przyprowadzić znajomych na koncert, ale widząc prawie pełną salę i gorące przyjęcie - nie tylko przez fanklub z Grodziska! - uważam, że podbije Pan serca Warszawiaków. Mój dotychczasowy sceptycyzm zamienia się w optymizm, bo niemożliwe żeby nie było w tak dużym mieście ludzi wrażliwych na piękno ballad i Pana głosu. Dziewczyny miały rację: Warszawa Pana potrzebuje. Panie Pawle,
Byłam w tym roku w Niepołomicach, nie mogłam jednak w pełni cieszyć się koncertem, bo zaraz po przyjeździe do Krakowa odwiedziłam przychodnię lekarską, a później ze zmęczenia przysypiałam na nocnym balladowaniu, ale to nic. Pozostała tęsknota i wnioski na przyszłość, że do Krakowa nie przyjeżdża się tylko na jeden dzień lub na dwa do Niepołomic.
Dlatego bardzo cieszę się, że zawitał Pan do Warszawy i jestem wdzięczna za piękny koncert dla ducha i dla ciała, bo instrumenty sprawiają, że ciało drży, a głos otula je ciepłem. Dziękuję za uśmiech na twarzach wszystkich Muzyków.
Życzę sukcesów w rozwoju "Sceny ballada".
z wyrazami sympatii
Agnieszka S...”
Ewa Karbowska przysłała nam wiersz:
ten wieczór w jesiennej Warszawie
krakowski przejawiał klimacik
i w splinie i w rozmarzeniu
dawało się - owszem – zatracić
i szeptem i całkiem donośnie
historie tu bard opowiadał
zrobiła swój debiut - udanie –
ulotna SCENA BALLADA
Kraków, 5 października 2012
foto: Janusz Bucki, Maciej Pacak
Poprzednio pisałem:
rok 2016, rok 2015, rok 2014, rok 2013,
rok 2012, rok 2011, rok 2010, rok 2009