21 lutego, godz. 11.05, narodził się nowy świat.
Maleńki, bezradny, ale od dawna już oczekiwany i kochany.
Ma na imię Emilia Agape i jest moją wnuczką.
Bogu Najwyższemu niech będą dzięki!
* * *
To właśnie jest Miłość
zanim zdążyłem pomyśleć narodził się świat
ze zdumieniem ujrzałem w oceanie
swoją twarz
zanim zdążyłem poruszyć ręką
wyrosły góry
stała się noc
jak dzień głęboka
i wąwóz światła się z niej wytoczył
nie zdążyłem jeszcze otworzyć ust
a drzewa już rosną
sosna kole świt
a liście łopianu przerzucają godziny w tył
w przestrzeń wilgotną od łez
i lepką od potu
nie zdążyłem jeszcze zbudować domu
gdy przypłynęły ryby
rekin pożarł mój czarny garnitur
ale
ptaki poszukały sobie w ziemi gniazd
i wyniosły je wysoko
wysoko
zanim zdążyłem Cię zaprosić
już we mnie zakwitłaś
na wrzosach we mgle
i całowały moje wargi
Twoje lśniące włosy
zanim umarłem
narodził się człowiek
i dał mi miejsce przy sobie
w niebie
To właśnie jest Miłość
* * *
Kiedyś Ci o Niej opowiem piękną baśń, Emilko...
Może i Ty ją zechcesz pokochać.
Weroniko, Elgarsie, dziękujemy.
Rodzice, rodzeństwo, rodzina i świat cały... dziękują
za Wasz udział w stworzenie nowego świata.
(W którym, bądź co bądź, jedna czwarta genów jest moja )
Paweł Orkisz
(szczęśliwy dziadek!)
Kraków, 21 lutego 2012
foto: Jerzy Klasa
Poprzednio pisałem:
rok 2016, rok 2015, rok 2014, rok 2013,
rok 2012, rok 2011, rok 2010, rok 2009