po oficjalne.2001Dzisiaj nasz wielki dzień.
W studio Radia Kraków nagrywamy moją nową płytę "Ballady o miłosci cz. 2".

To ważne dla mnie wydarzenie. Po pierwsze - dość długo już nic nowego nie wydałem, po drugie - próbuję jakoś ustalić swój muzyczny wizerunek, tak, aby był on łatwo rozpoznawalny już po paru dźwiękach.

A to nie jest łatwe dla pieśniarza, który współpracuje z wieloma muzykami.
W każdym razie - trzymajcie kciuki!

fot. Jerzy Klasa
Ta właśnie fotografia posłużyła plastykowi do opracowania plakatu naszego koncertu radiowego, ale plastyk ją rozjaśnił, a mnie się bardziej podoba ten ciemniejszy, bardziej szlachetny brąz.


* * *

Pochwalę się także, że kończę pracę nad drugą edycją CD "Ja i tak zabiorę Cię stąd", z pieśniami Włodzimierza Wysockiego. Będzie w niej poprawione tyle elementów, że praktycznie będzie to nowa płyta, choć ze starymi utworami.

Ja - przez wielu uważany za niezwykłego wykonawcę pieśni Wołodii - wypuściłem kilka lat temu na rynek płytę, która była mi cierniem i kolcem, i wstydem. Technicznie - słaba, zaśpiewana byle jak, w tle szalały fortepian i saksofon. Brrr..... Wprawdzie nikt z moich fanów za głośno nie protestował, ale komplementy były co najwyżej grzecznościowe.


wysocki probaNowa edycja będzie się różnić od pierwszej graficznie, brzmieniowo i pod względem sposobu artykulacji wielu pieśni.
Mam nadzieję, że wreszcie odetchnę i będę mógł wypiąć klapę do jakiegoś rosyjskiego orderu. - A co? Nie należy mi się, za tyle lat promowania pieśni rosyjskich w Polsce?

Obejrzcie sobie na razie nową okładkę tej 2. edycji mojej płyty z pieśniami Wysockiego.
Autor:
Maciek Ziembla.
* * *
Trochę się
tylko martwię jak ja sfinansuję te wszystkie moje fonograficzne plany:
- CD "Ślubny walc"
- CD "Ballady o miłosci cz. 2"
- CD z pieśniami Wysockiego
- wznowienie CD "Przechyły" i CD "Dno serca" (z pieśniami Cohena).

Ale od czego ma się fanów?
Proszę, pogłówkujcie, czy w Waszym otoczeniu nie ma jakiegoś kulturalnego filantropa, albo firmy, która potrzebuje prezentów firmowych...
Potrzebna kwota: 2,5 tys. zł lub jej wielokrotność (czyli zakup jedynych 100 egzemplarzy dedykowanych konkretnemu odbiorcy).
Wstyd

Kraków, 12 lutego 2011

Poprzednio pisałem:

rok 2016, rok 2015, rok 2014, rok 2013,
rok 2012, rok 2011, rok 2010, rok 2009