Kak grustno, tumanno krugom,
taskliw, biezatradien moj put'.
A proszłoje każetsja snom.
Bolit iztamlonnaja grud'
Ref. Jamszczik, nie gani łaszadiej.
Mnie niekuda bolsze spieszyt'
Mnie niekawo bolsze liubit'
Jamszczi, nie gani łaszadiej!
Szto było, liz łoż i abman,
praszcziajtie mieczty i pokoi,
a żal niezakrywszychsja ran
ostałsja wiecznieje so mnoj.
Ref. Jamszczik, nie gani łaszadiej...
Noc minie i zbudzi sie dzień.
Udręka odejdzie gdzieś w dal.
Wykreśli z pamieci Twój cień,
ukoi, uciszy mój żal.