Rzecz dzieje się na procesie zabójców ks. J. Popiełuszki

sędzia:
głos ma oskarżony

oskarżony:
oskarżam świat o czynienie piękna
a on był jego cząstką
cząstka świata i cząstką piękna
lecz nie był ze świata
ulepiony był z blasku
z tych obcych nam promieni
które spadają na nasze domy pola miasta
i zamieniają nasze życie w świetlistą udrękę
kocham prawo - musiałem

moim prawem jest szarość
spójrzcie na nasze uśmiechy przyklejone do
odrapanych ścian zaślinionych ulic
zabłoconych sumień
czy zobaczycie w nich piękno?
nie!
piękno jest nam obce
kształt idealny i forma czysta nie istnieją
w naszych świecie
świecie szarości
on był naszym wrogiem
jednym z wielu
kocham prawo
musiałem

odyniec:
nie miał wyboru - biegłem za nim

ciernie:
nie miał wyboru - zagrodziłyśmy mu drogę

sznur:
nie miał wyboru, musiał tańczyć ze mną

rada starszych:
nasz szary brat ma rację
bo
szydzi z prawa ten kto widzi jaśniej

publiczność:
nie miał wyboru - nasz szary brat ma rację
nie miał wyboru - nasz szary brat ma rację
nie miał wyboru - nasz szary brat ma rację
nie miał wyboru - biegłem za nim
nie miał wyboru - nasz szary brat ma rację
bo szydzi z prawa ten kto widzi jaśniej

chór:
nie chcemy więcej blasku - nie będzie potrzebna skrucha
nie chcemy więcej kwiatów - może nie będzie knuta
nie chcemy piękna, prawdy - może nie będzie nic
nic, tylko pusty dźwięk, forma odkształcona
niech szarość wejdzie w świat i weźmie nas w ramiona
niech mrok zapętli się i wzniesie nad wodami
niech szarość będzie w nas, z nami i ponad nami

publiczność:
nie miał wyboru - nasz szary brat ma rację
nie miał nasz szary brat wyboru - ma rację
nie - nasz szary ma brat rację wyboru miał
nie - miał - wyboru
biegłem musiał
kto widzi

sędzia:
głos ma oskarżony

echo:
głos ma oskarżony
głos ma oskarżony
głos ma oskarżony