słowa i muzyka: Janusz Sikorski

Mówiłaś: "Za mą miłość coś mi daj,
Ja piorę Ci koszule i skarpety."
I wtedy się poczułem, jakbym stał
Bez forsy w obcym luksusowym sklepie.
A trzeba było znowu w morze iść -
Bałtyk jesienią całkiem nieźle gwiżdże.
Po wachcie napisałem długi list,
Sam jeszcze przecież nie wiem, czy go wyślę.

Ref1:
Na morzu zamieć, na morzu mgła,
fale jak domy.
Na morzu całym tylko ja
myślę o tobie.
Podzielą nas tysiące wacht
i przestwór wody.
Nie mogę zajrzeć w twój ciepły świat,
sól w oczach boli.


Wracałem stamtąd, gdzie zamarza rum
I gdzie nie jesteś pewien żadnej fali.
Mówiłaś: "Znowu nam się zepsuł stół.
Mógłbyś, cholera, wreszcie go naprawić."
Wracałem stąd, gdzie słońce topi wosk,
A myśmy od malarii dygotali.
Mówiłaś: "Znowu mi zamknęli kiosk.
Po bułki muszę biegać znacznie dalej."

Ref2:
Znowu nas dzieli złamany stół,
Nie naprawiony.
Tu moje pół, tam Twoje pół -
Dwie życia strony.
Podzielą nas tysiące wacht
I przestwór wody.
Nie mogę zajrzeć w Twój ciepły świat,
Sól w oczach boli.

żywo, na 4/4

wstęp           / d / ........

zwrotka                  ////: d / d / g / a :////

zwrotka                  //: B,F / B,F / B,F / g,d :////