Od czego by tu zacząć? - Chyba od tego, że to było piękne lato. Gorące, kolorowe, spokojne.
Lubiłem usiąść i kolejny raz się zagapić.
Np. na Babią Górę...
siedze przed Babia
* * *
Mam w Krakowie przyjaciela, Wieśka Króla, znamy się od ponad 40 lat. 
Zaradny, zapobiegliwy, zbudował dla swojej rodziny dom po Krakowem, a wokół niego piękny ogród.
Ten ogród Wiesiek praktycznie sam stworzył, bo wszystkie rośliny sam wybiera, sadzi i pielęgnuje. Do Małgosi należy raczej część warzywna. 
Czasami, kiedy się do niego wybieram żartuję:
- Czy dzisiaj można wpaść do Ogrodu Botanicznego?
Widziałem w życiu wiele ogrodów, nawet piękniejszych, ale ten stworzył od zera jeden człowiek, bez pomocy nawet jednego ogrodnika, a nad tamtymi pracowało wielu ludzi. 
Wiesiek miał tej wiosny pecha, bo mu ktoś wyjechał z podporządkowanej i Wiesiek złamał miednicę.
Tego lata tym chętniej go odwiedzałem, że obaj lubimy śpiewać i kiedyś razem tworzyliśmy zespół PAW (Wiesiek m.in. śpiewał pierwszy głos w Piosence z szabli).
2018 z Wieskiem
* * *
Bardzo cenię sobie wizytę u pp. Mirki i Jerzego Stachurskich, którzy w Bobrowicach k. Szprotawy prowadzą gospodarstwo agroturystyczne. Zawsze kiedy tam jestem, sporo jest przeróżnych opowieści, czasem gitary krążą z rąk do rąk, bo Jurek pięknie śpiewa i komponuje własne, urokliwe piosenki. Wydał nawet dwie płyty: "Leśna Kolęda" i "Kocham Cię, Lesie". Jest emerytowanym leśnikiem, myśliwym, kierował osrodkiem hodowli żubrów koło Puszczy Białowieskiej.
Śpiewam jego wiersz "Ślady naszego lata", piękny erotyk z powtarzanym słowem "delikatnie"...
2018 ze Stachurskimi
* * *
Byłem trochę w Bieszczadach. 
Tym razem mało było okazji do grania z moim zespołem, grałem najczęściej sam. Ale dwa razy pomógł mi Grzesiek Śmiałowski, którego możecie pamiętać z moich dwóch płyt: CD "Przechyły" oraz "Fale nadziei".
2018 ze Smialym 
* * *
Wojtek Gosztyła - "Kiju" gościł nas w "Kija Chacie", w Woli Michowej. A że żyje na tym trudu padole już ponad 50 lat, to 10 sierpnia odbyła się nad Osławą jego impreza jubileuszowa, której byłem cząstką. To na jego prośbę napisałem "Kolędę Dobrego Klimatu" oraz "Osławiony Tokaj".
Na zdjęciu Kiju z rodziną.
2018 Gosztylowie
* * *
Gospodarzem pensjonatu "Szeptucha" w Polańczyku jest Adam Iwanicki (z żoną, Anią). Grywam u niego ja, grywają inni koledzy-bardowie (Muracki, Kordeusz, Szęszoł...), bluesmeni, kapele i muzykanci.
Tym razem zdjęcia prawie braterskie... 
2018 z Iwanickim
* * *
Mój soliński kapitan, Józio Barański, tym razem był moim przewodnikiem po kilku mało znanych bieszczadzkich zakamarkach.
2018 Baranski
* * *
Kolorowy reportaż z kolorowego lata skończę fotką z miejsca, które mi zaparło dech w piersiach. Widok na dolinę Sanu w bieszczadzkim Dwerniku, gdzie zostaliśmy zaproszeni  przez Kasię i Janka. 
Dwernik2
No i znowu się zagapiłem :-))))

2018 Dwernik1 
* * *
Wszystkiego i tak nie da się opowiedzieć, tym bardziej opisać.
Jeszcze nie raz bedę wracał do wszystkich kolorowych spotkań z Wami !

Paweł Orkisz
Kraków, 22.08.2018
Fot. Jan Darecki, Dorota Pawłowa i in.

Poprzedni artykuł

rok 2018rok 2017rok 2016rok 2015rok 2014
rok 2013rok 2012rok 2011rok 2010rok 2009