sł. muz. P. Orkisz

Na naszym stole w maleńkim pokoju,
który jest naszym jedynym stołem,
tlą się marzenia pod warstwą popiołu,
a przecież tutaj głowę Twą chowam w dłonie.
Obok, w łóżeczku, ?posłaniec? z daleka.
U niego dla nas tyle różnych wieści:
kryształy smutku, kropelki zwątpienia
i gwiazd miliony..., a wszystko się mieści.

Ref. A w każdą noc zielone twoje oczy,
      widzę w nich sad i wbiegam tam.
      Mam już swój dom i nic mnie nie zaskoczy.
      Wreszcie Cię mam, wreszcie Cię mam.

Na naszym stole, który taki duży,
że właśnie mieści mnie, Ciebie i kwiaty,
robi się nagle samotnie i pusto,
kiedy spóźniona wybiegasz do pracy.
Lecz potem wracasz, jak zieleń, jak trawa...
i dom nasz mały w ogród się zamienia.
Jak Ci powiedzieć, że tego ogrodu
przez tyle wiosen, tyle zim było trzeba!    
(ref.)

A kiedy stół nasz już na nogi stanie,
kiedy poplączą się mu szafy i pokoje...,
czy odnajdziemy na nowym dywanie
tę samą zieleń, w tym samym ogrodzie?    
(ref.)



zwrotka     / E / A /gis/ A / H7/ fis/ H7/ H7/
              //:A / H7/gis/ A / E / H7/ E /1 E7 :// 2 E /

II część    / E/ A / E / A / H7/ fis/ H7/H7/
              //: A / H7/gis/ A / E / H7/ E /1 E7 :// 2 E!/

ref             //: A / H7 /gis/ A / E / A / H7/ E /
                 / A / H7 /gis/ A / E /A,H7/ E /A / E /A,H7 / E /E! ://