Zobaczyłem Go na krzyżu,
zwało się Golgotą wzgórze.
- Nienawidzisz ludzi, za to, co zrobili Ci?
Rzekł: - Mów miłość, nie nienawiść.
jest już późno, tyle spraw...
Czasu mało mam, przemijam... w siną dal.

W siną dal, w siną dal,
trochę szczęścia, potem żal.
Jestem rad, żeś do mnie wpadł.
Powiedz ludziom, że to wszystko 
w siną dal.

I Adama, jak z ogrodu
z jabłkiem w ręku sam odchodził,
zapytałem: - Hej, wygnany! I cóż teraz?
- Zasiać i o deszcz się modlić,
może ojcem być Kaina?
Teraz tworzę sam i teraz juz przemijam.

Z Washingtonem w Łez Dolinie,
klnąc i drżąc, staliśmy w zimnie.
Zapytałem: - Jakże można aż tak cierpieć!?
Rzekł: - Ludzie będą cierpieć, będą walczyć,
nawet ginąć w słusznej sprawie,
chociaż wiedzą, że to tylko przemijanie.

Franklin Roosevelt w noc przed śmiercią,
gdym u boku jego sterczał,
rzekł mi: - Świat z tej wojny wyjdzie jeden! (stary dzięcioł!)
Jankes, Rus, gentleman, dziki...
a człowiek jest wciąż człowiekiem!
Jedna droga, na niej wszyscy – w siną dal!

W siną dal, w siną dal,
trochę szczęścia, potem żal.
Jestem rad, żeś do mnie wpadł.
Powiedz ludziom, oni wszyscy
w siną dal.


wolne country, na 4/4

        / C / C7/ F / C /  C / C / G / G7/

        / C / C7/ F / C /   C / G / C,F/ C/

  ref: / C / C,F/ C / C /   C / C7/ F / C /   C / G / C,F/ C/