wielkanoc 2011akwiecień
stare małżeństwo
raz ona a raz ja
ona surowa chłodna
ja chciałbym ogrzać świat

kwiecień
zderzamy się tak ścieramy
raz ona a raz ja
dziwią się dzieci i kwiaty
- jak to, dlaczego tak?

na razie górą wiosna
nie tylko wierzę - wiem
w stare zmarszczki na twarzy
wsmaruje zielony krem

kwiecień
- pobudka, wstawać! -
odwieczna zamiana ról
odchodzi w dal niedorzeczność
powraca spokój na stół

    - Tego sobie i Wam życzę w Wielkanoc 2011.

* * *

Ależ zmienia się świat!
Kiedyś starałem się chodzić na rekolekcje, żeby - wraz ze świątecznymi porządkami - wpuścić trochę wiatru w moje myśli, ściśnięte, stłoczone, nieco zatęchłe po zimie... Teraz rekolekcje przychodzą do mnie. Siedzę w domu i słucham...
"Męskie rekolekcje" wygłosił w kościele św. Józefa ks. Jacek Stryczek. Adresowane były wprawdzie do młodzieży i to, co mówił, powinni usłyszeć przede wszystkim dorastający chłopcy, ale... każdemu i każdej z nas to się przyda.
Dobrze się tego słucha. Znajdźcie chwilkę!

1. SIŁA
2. ODPOWIEDZIALNOŚĆ
3. MĄDROŚĆ
4. HONOR

(dopisane w Niedzielę Wielkanocną)
Uczestniczyliśmy w nabożeństwie Wielkosobotnim, w połączeniu z Rezurekcją, w tym właśnie kościele
na krakowskim Podgórzu.

Było to dla mnie jak kąpiel w rzece, jak ożywczy łyk wody, jak... zmartwychwstanie!!!
Zaczęło się po zmroku, o 20.00 i trwało ponad 4 godziny. Było tak pięknie, że nie chciało się wychodzić!!!
Po prostu tak trwać i trwać.
Co było takiego niesamowitego?
- na pewno oprawa muzyczna: chór, zespół kameralny i znakomity organista,
- piękne neogotyckie wnętrze,
- ks. Jacek Stryczek, jako komentator i celebrans, mądry i "logiczny" kapłan,
- nade wszystko młodzież; juz dawno nie widziałem takiej ilości  młodych ludzi  w wieku 16-25 lat, tak skupionych i pieknie zaangażowanych w obrzędy! NIESAMOWITE! To oni wszystko przygotowali. Okazuje się, że trzeba ich wciągnąć, trzeba im powierzyć ważne zadanie! Wtedy są szczęśliwi, bo wiedzą, że są potrzebni!!!

W ogóle przyjrzyjcie się Jackowi Stryczkowi i Jego dziełu - jest w internecie wiele jego tekstów i informacji o grupie, którą stworzył, o nazwie "Szlachetna paczka". Mówi dobrze, ma znakomity kontakt z młodzieżą, jest świetnym organizatorem (ma wsparcie swojego proboszcza, ks. A. Bednarza), na dodatek jest chyba człowiekiem modlitwy.
Tacy jak on zostają orłami, albo gubią pióra.
Na pewnio wkrótce sprzysięgną się przeciw niemu różne dziwne "przypadki". Ale to temat na inną okazję, na rozmowę o nieuchronności drogi krzyżowej w naszym życiu.
Wszyscy zmartwychwstaniemy!
Jedni, aby żyć pełnią radosci i satysfakcji, ani aby się wstydzić i żałować głupich decyzji.

* * *

Ponieważ powyższy obrazek dostałem pocztą wraz z życzeniami od córki z Anglii, a na męskie rekolekcje "skierowała" mnie żona, więc pod życzeniami:

powrotu Nadziei i Miłości
na Waszego życia plan pierwszy!!!

podpisuje się cała Rodzina. 

Kraków, 21 kwietnia 2011

Poprzednio pisałem:
rok 2016, rok 2015, rok 2014, rok 2013,
rok 2012, rok 2011, rok 2010, rok 2009